Ależ fajne siostrzyczki mogłam sfotografować:) Bardzo podobała mi się organizacja sesji, ukłony dla rodziców za sprawność logistyczną. Udało się bez długiego planowania i oczekiwania, ot szybka dezyzja, ciepłe popołudnie i do dzieła. Tak na ogół jest najfajniej, spontaniczność sprzyja atmosferze wzajemnej ciekawości. Dziś pokażę zdjęcia Dorotki, choć domyślam się, że młodsza siostrzyczka być może bardziej się niecierpliwi :)))
Jak to często bywa, siostry okazały się być zupełnie odmienne, dokładnie niczym ogień i woda:) Obie dały mi moc pozytywnych wrażeń i doświadczeń. Bardzo serdecznie dziękuję dziewczynkom i rodzicom za swobodną, twórczą atmosferę. Wspomnieć też muszę o dobrym duchu całej akcji, bez Ani pewnie nigdy nie doszłoby do tego spotkania. Dziękujemy Ci droga Aniu :-* ;-)
Jak to często bywa, siostry okazały się być zupełnie odmienne, dokładnie niczym ogień i woda:) Obie dały mi moc pozytywnych wrażeń i doświadczeń. Bardzo serdecznie dziękuję dziewczynkom i rodzicom za swobodną, twórczą atmosferę. Wspomnieć też muszę o dobrym duchu całej akcji, bez Ani pewnie nigdy nie doszłoby do tego spotkania. Dziękujemy Ci droga Aniu :-* ;-)